Kiedy doświadczyłeś czegoś to jest to proces nieodwracalny.., więc jak skorzystasz z sesji Ponownego Połączenia to nie da się tego oddoświadczyć – ale też z mojej 15 letniej perspektywy wędrowania przez życie z wibracjami The Reconnection na pewno nie ma takiej potrzeby. Nie umiem sobie wyobrazić mojego życia gdybym w 2009 roku nie poddał się sesjom Ponownego Połączenia. Choć wcale nie było takiego planu, moje życie po tej sesji naturalnie popłynęło w kierunku świadomości, wibracji, energii, fal i częstotliwości. I nie miałem potrzeby zastanawiać się jak mogłoby ono wyglądać gdybym z tej inicjacji nie skorzystał. Pomimo całego życiowego kolorytu, pełnego licznych lepszych i licznych trudniejszych momentów, wibrację stały się perspektywą przez którą patrzyłem na moje życie i świat wokół.
To co najwyraźniej postrzegam chcąc zrobić małe podsumowanie tych 15 lat to na pewno poczucie, że ja się z wibracjami rozumiem i mam z nimi łączność. Cały ten świat najróżniejszych energii i wibracji zrobił się łatwy i dostępny, a przy okazji przestał być dualny – podzielony na dobre, złe, poprawne czy nieodpowiednie wibracje.
Kiedy wchodzisz w świat energii i zaczynasz się rozglądać po odcieniach wibracyjnych łatwo jest wpaść w utartą ścieżkę – to jest pozytywna czy też wysoka wibracja, a ta to niska wibracja czy zła energia. Łatwo, bo energie są takie jakie chcemy, żeby były.. są niezwykle elastyczne, z ogromną łatwością wpisują się w nasz świat na zgodność z tym jak w danej chwili go postrzegamy. Dużo bardziej my powołujemy wibracje do istnienia niż nam się wydaje, choć przekonani jesteśmy, że to wibracje są siłą, która steruje zdarzeniami w naszym życiu. Nie łatwo jest oddzielić wibrację od obserwatora, tak jak nie łatwo jest wyjść z założeń, że skoro się przy kimś gorzej czujemy to widocznie emanuje czymś co nie do końca nam służy, ale to tylko część prawdy, bo zawsze warto zadbać o dostęp do pełniejszej informacji, w każdym przypadku.
A świat wibracji jest prosty. Wystarczy do każdej energii wyciągnąć rękę i życzliwie zapytać „Jak się masz?”. Nie znam wibracji (choć sesji najróżniejszych zrobiłem naprawdę sporo), która by nie przystanęła z ciekawością, choćby na moment… Gdy zaczynamy być naprawdę ciekawi tego czym jest i z czym do nas przychodzi, każda energia zaczyna się przed nami otwierać, bo (nasza) ciekawość eliminuje osąd i niepoprawność.
Od mojego Reconnection zaczęła się ciekawość wibracyjnego świata, ponad ogólnymi założeniami i ustalonymi punktami widzenia czym są i co mogą zrobić energie. Ciekawość poznania i współpracy. Dość łatwo jest mówić, że wszystko jest energią, ale gotowość do spotkania się z każdą wibracją i otrzymania jej bez barier bez separacji bez wstępnych założeń, wcale nie jest już taka oczywista. Kiedy coś jest mroczne, zimne i nieprzyjemne dla oka, wcale nie jest oczywistym wyjść temu naprzeciw z ciekawością i powitać prostym: Cześć, jak się masz? Jakie masz tutaj zadanie? Z czym do mnie przychodzisz? To cudowne poczucie móc robić dowolne działanie energetyczne w poczuciu otwartości na wszystko co może się pojawić, a jeszcze cudowniejsze, że nawet, gdy zaskoczy cię to co postrzegasz, wiesz, że nie musisz czegokolwiek oceniać, obawiać czy niepokoić.
Zawsze postrzegałem Ponowne Połączenie „The Reconnection” jak ułatwienie dostępu do każdej istniejącej wibracji, która wspiera uzdrawianie. Dziś coraz bardziej widzę, to jak dostęp do łatwości, z każdą wibracją, która może pojawić się w naszym życiu. To bardzo przyjemne poczucie, że mamy łatwość dostępu do każdej wibracji. Idąc dalej to także dostęp do używania, zarządzania, współpracowania, współtworzenia z każdą wibracją.
I to jest najważniejsze dla mnie w mojej pełnej wibracyjnych przygód drodze z Ponownym Połączeniem – możliwość wibracyjnego współtworzenia. Przez te lata nie było roku, w którym nie pojawiła by się w mojej przestrzeni jakaś nowa wibracja, która otwierała jakąś nową przestrzeń ułatwienia czegoś. Aby to lepiej zobrazować, pozwól sobie sięgnąć teraz całą swoją obecnością do przestrzeni, z której w każdym roku otrzymujesz cały system energetyczny, który może być zupełnie nową przestrzenią uzdrawiania. To tak jakby regularnie dostawać prezent, który może podarować światu lepsze życie dla bardzo wielu osób.
Nie ze wszystkich tych podarunków umiałem skorzystać, albo może zabrakło mi odpowiedniej wiary w siebie na dany czas, aby z wymaganą wyrazistością zaprezentować coś światu. I to jest też dość istotny wątek, który warto poruszyć Reconnection nie zastępuje naszego działania. Ono je ułatwia, ale nie zrobi za nas aktywności, która w danym czasie jest wymagana. Ale jeśli my podejmiemy aktywność, Reconnection zadba o to, aby bogactwo wibracyjne do którego mamy dostęp otwierało przed nami liczne drzwi nowych możliwości dużo łatwiej.
Tak jak wspomniałem świat energii dzięki Reconnection zrobił się dla mnie łatwy, a co za tym idzie łatwe zrobiło się życie. Łatwe zrobiło się przyjmowanie każdego zdarzenia jako wibracji, z którą można się spotkać i otrzymać od niej jakąś informację, jakąś świadomość, jakąś nową możliwość, jakąś nową umiejętność.
Jak by to było uczyć się tego świata i życia poprzez łatwy kontakt i rozmowę z każdą wibracją? Wibrację są miękkie, płyną nie tworzą barier, zabierają nas ze sobą jeśli im na to pozwolimy, albo nasycają nas jakąś świadomością i płyną dalej. Wszystko zależy od tego na ile pozwolimy sobie być obecni z tym co dzieje się w przestrzeni energetycznej wokół nas. Żadna wibracja jako energia nie potrzebuje być większa od nas, podobnie my nie musimy w obliczy jakiejkolwiek wibracji się kurczyć czy umniejszać. Czasami intensywność danej energii „zmyje nas z pokładu” aktualnego życia, ale to też tylko i wyłącznie jeśli nie zapuściliśmy tam korzeni obecności i świadomości. Wszystko to jest jakąś formą informacji pływających na świetlnych falach… widzę gdzieś w tym też sporą rolę poczucia humoru. Tak jakby wszystko wokół miało ochotę na dużo więcej zabawy niż umiemy to otrzymać, chcąc robić poprawne i właściwe życie. A gdyby tak być dobrą i życzliwą świetlną falą emanującą dobrym życiem?
Sesję Ponownego Połączenia polecam każdemu… warto mieć wpisaną w siebie i swoją matrycę informacyjną łatwość energetyczną. Czy nam się to podoba mniej czy bardziej cały nasz świat jest przestrzenią współpracy najróżniejszych wibracji. Dla jednych jest to bardziej naturalne, dla innych potrzebne jest ułatwienie aby zapewnić sobie do tego dostęp. Taki dostęp do bycia naturalnie połączonym ze wszystkim bez osądu i separacji daje właśnie ta sesja. Oczywiście twoja głowa ma tutaj ogromne znaczenie… ma znaczenie, czy pozwolisz sobie temu zaufać i odpuścisz kontrolę, ale im dłużej jesteś i żyjesz z wibracjami Ponownego Połączenia w sobie, tym bardziej wibrację umacniają w Tobie naturalny przepływy życia, eliminując konieczność ocen, oczekiwań, trzymania się starych celów czy założeń.
Jak wszystko w świecie energetycznym również The Reconnection jest o łatwości, przepływie, wolności, wyborze i otrzymywaniu. Jak by to było otrzymać całe twoje życie i wszystko co przyniosło i wszystko co przyniesie z łatwością? Jak by to było być takim podarunkiem łatwości dla świata wokół Ciebie?
Zapraszam na sesje The Reconnecion do Rybnika lub w innych miejscach w Polsce zgodnie z kalendarzem spotkań i warsztatów.
W najbliższym czasie w Łodzi 6 i 7 kwietnia 2024 – Spotkanie z The Reconnection to nie tylko wpisanie wibracji w ciebie, to także dostęp do ogromnej przestrzeni uzdrawiania. Na spotkaniu pokazuję także jak korzystać z tych wibracji i wykonywać sesje uzdrawiania dla innych.
W maju będzie taka możliwość w Poznaniu 10 i 11 maja.
z wdzięcznością
Marcin Marcinkowski
Ps. Oczywiście istnieje też możliwość uzgodnienia indywidualnych terminów w innych miejscach.
Pps: więcej informacji: https://uzdrawianierekonektywne.com.pl/the-reconnection-sesja-ponownego-polaczenia/